Witam !
Minęło trochę czasu. Pojeździłem moim "Starem" (żona tak Terracana nazywa, ale żeby nie było, bardzo lubi nim jeździć) z przyczepą i bez. Oczywiście w międzyczasie dokonała się wymiana rolki na alternatorze (czemu poprzedniemu właścicielowi nie padła

), oraz wymiana rury chłodnicy górnej i profilaktycznie dolnej. Jeśli mam być szczery to auto jest bardzo wdzięcznym wozidełkiem, zdecydowanie praktyczniejszym niż Outek II. Oczywiście zobaczymy co będzie w zimie. Jako holownik jest rewelacyjny, możliwość załączenia reduktora na kempingu i powolne manewrowanie z przyczepą bezcenne. Co do spalania to nie zauważyłem różnicy z i bez przyczepy. Aha, co jest istotne, to nawet na 5 biegu nie muli się na lekkich pagórkach. Trochę bałem się 3 pozycyjnej wersji z manualem, ale niesłusznie. Auto jest duże i dostojne, myślę, że daje sporo frajdy i satysfakcji, a chyba o to w tym naszym szarym życiu chodzi. Aha co istotne, w suvach silnik robi ter-ter-ter, a w Terracanie robi wrrruuuuu
Pozdrawiam