Zobacze w domu bo w pracy mi jacyś IT zablokowali yotuba.
Kurcze mnie dylematy nachodzą - opony czy zawias (amory na tą chwile komplet). Opony już mam spore, ale AT. Amor z tyłu dałby mi większy skok i wykrzyż no i jazde stabilniejszą bez kangurowania na prędkościach.
Ale idzie jesień, deszcze w górach - czyli ślizgawka, więc MT by sie przydał.... nie trawie krótkiej kołdry.
Opony nowe żona zobaczy i będą przez jakiś czas ciche dni.... amorów nie zobaczy

a jeszcze by kasa na zderzak została. Ale z drugiej strony - zderzak moge przecież zrobić za kase z AC bo przedni jest stopniowo dewastowany, a był dobry jak auto ubezpieczałem..., normalnie dylematy po cholerze mam
Potwierdzam że LSD sie przydaje - właśnie musze olej zmienić w moście. Bo kupiłem w dobrej cenie - 3 litry za sete.
BTW - co to za Santa fe było i jak robiło?