Webasto jak Webasto ... cóż tu pisać ... po prostu bajka ...
Temperatura zaczęła spadać w okolice zera więc rano pijąc kawkę odpalam z pilota webasto i wsiadam do ciepłego już auta, jednak co ważniejsze silnik jest też już ciepły i poranny klekot zamienia się w ulubione miłe mruczenie ...

Czytałem o spalaniu na poziomie 0,5 litra ON na godzinę, mam ustawiony pół godzinny cykl. Trudno też ocenić czy i ile paliwa zaoszczędza się odpalając ciepły już silnik. Na pewno oszczędza się sam silnik i turbinę, bo zagrzany olej szybciej i lepiej smaruje.
Na razie nie odnotowałem żadnych kłopotów, nadmiernego dymienia, czy innych problemów, ale mam autko od czerwca i dopiero zima pokaże jak naprawdę to działa.