autor: mario140 » 12 maja 2015, 19:21
Mam pas w bagażniku,weekend jest dobry z tym że inni jeżdżą,więc zawsze jakoś wrócisz,ktoś pomoże,gorzej w tygodniu,miałem już telefony w tygodniu z tematem ''Pomóż''ale zawsze odradzałem i powtarzałem by samemu nie jeździć,pamiętam taką noc ja z Ś.P. Sebastianem szarpaliśmy jego patrola do godziny 3 rano i wstawałem do pracy o 5 30.Wtedy daliśmy rade ale sprzęgło miał do wymiany.