Ku...fa, robicie to złośliwie!!!
Już drugi raz wybieracie termin który mi nie pasuje!!!
Dobra, a tak na serio, to ja chętny jestem na spotkanie, kawę albo nawet utaplanie się na torze, ale ... są ferie, i wybaczcie, biorę małżowinę, szczawia, trochę gorzały, znajomych z dziećmi, psa, kota, jeszcze trochę gorzały, znajomi biorą swojego psa, kurde, dużo tej gorzały do wzięcia ... i spadamy na cichą i spokojną (czyt. zapomnianą) wiochę. Gdzie dzieciaki będą sobie urywały głowy w przerwie od napierdzielania na tabletach, żony ... w sumie to nigdy nie wiem co one robią, a ja z przyjacielem Tomaszem będziemy sprawdzali czy zabraliśmy odpowiednią ilość butelek. Jest szansa iż zrobimy sobie krzywdę rąbiąc drewno do kominka, lub paląc w nim. Możliwe że nawet pojadę do lasu upieprzyć albo popsuć auto, niestety będzie to wymagało wytrzeźwienia, a co gorsze późniejszego napicia się z leśniczym ...
ot sielanka ...
Jak by który był w świętokrzyskim między sobotą a sobotą, w okolicach Bałtowa to zapraszam na kawę, będzie z prądem ..., ale na małą czarną w wawie nie dojadę - jeżdżenie po pijaku jest nielegalne
