autor: tomekk » 25 lip 2014, 07:39
Witam !
Część II. Wtryski zostały rozebrane. Oczywiście starałem się zachować czystość pracy, do przemywania spirytus, części kładłem delikatnie. Wszystko w środku w stanie bardzo ładnym, bez nagarów, zapieczeń i syfów. Jest tylko jedna uwaga, w górnej częsci, tam gdzie znajduje się cewka, wchodzi do niej sprężynka i trzpień ustalający. Sprężynka łatwo wychodzi i nie ma problemu, natomiast nie zorientowałem się i trzpień nie wyszedł, albo wyszedł ale nie zauważyłem sam już nie wiem. W jednym natomiast wtrysku sprawdziłem, że sprężynkę włożyłem to wystawała te koło 1 mm, czyli trzpień był na swoim miejscu. Wyjąłem ją i nie ruszyłem trzpienia, wziąłem obudowę wtrysku, przedmuchałem od każdej ze stron sprężonym powietrzem, wkładam sprężynkę i chowa się cała. Czy trzpień mógł gdzieś głębiej wejść do cewki, czy też jest to tak drobny element, że się wziął wydmuchnął ? Niestety teraz będzie przerwa w pracach, bo trzeba kupić brakujące trzpienie. Tak więc uwaga dla rozbierających - jest element, który można zwyczajnie przeoczyć i myśleć, że został tam gdzie był, a go nie ma. Sprężynka nie może się cała schować !
Pozdrawiam