Witam Klubowiczów i Forumowiczów
: 14 sie 2019, 05:35Witam wszystkich, mam na imię Dawid i przed wczoraj stałem się posiadaczem Terracana 2.9(z parchem na tylnej klapie 
) 163 KM 189 tys km,2004 rok, założonym filtrem DPF albo cos na podobe bo dostał zielona plakietke w DE, w manualu, koloru srebnego( foty wkleje pozniej). Może w pigułce troche o sobie, ogólnie pochodzę ze śląska choć na chwile obecną mieszkam w Hattersheim. Jestem chyba, a raczej na pewno miłośnikiem USA motoryzacji, kocham ten spartan i NM hehe w garażu zaparkowane mam Camaro Iroc Z 28 z 1987 i Dodge Challengera 6.4 SRT 392 2015. Wczesniej na codzien jezdziłem Dodgem Ramem 5.7 przez 6 lat nastepnie wpadl mi w ręce nowy Nissan Navara (Panie ale ja się z nim męczyłem). Powoli dochodze do sedna dlaczego kupiłem Terracana 
, otóz Navara zacząłem wozić hobbystycznie na lawecie fullsize i mniejsze amerykany ze Szwajcarii znajomemu. Po dwoch latach uzytkowania i przejechaniu 150 tys km postanowiłem samochód zamienic na bardziej rodzinne gdyż urodził mi sie w tym roku syn i Navara pomiom genialnego ( wg inżynierów - ja mam odmienne zdanie)zawieszenia nie nadawał sie do wożenia bobaska. Myślałem ze skoncze z wożeniem aut ale okazało sie to dla mnie chorobą i szukalem jakiegos auta w nie duzym budzecie żeby wrocić na autostrady z przyczepą hehe. Wymagania w miare sylwetka, diesel z powyzej 300 Nm, na ramie, z hakiem do 3,5. Przegładałem i wasze forum, obserwowałęm ogloszenia i jest Terracan. Choć licze się ze w niedalekiej przyszłości padna wtryski albo pompa, albo uszczelka pod glowica to jestem przygotowany mentalnie do naprawy . Narazie auto chodzi jak Szwajcarski zegarek, zadnego dymka, czysto w plynie chlodniczym, w oleju, ladnie sobpie pracuje i jakos ten klekot na wolnych kojarzy mi sie z klekotem Mercedesa W123 ale to komplement . Tak po krotce o mnie choć pewnie troche chaotycznie ale cóż, Mickiewiczem nie jestem . Nie znamy się ale jak by ktoś potrzrebował pomocy w De w moim rejonie (okolice Frankfurtu nad Menem) zawsze sluże pomoca a to znajomością języka, albo wrazie awarii. Jak każdy nowy i ja mam kilka pytan ale najpierw postaram sie odpowiedzi znależć sam na forum, jak nie dam rady bede pytac i zgóry przepraszam jak zdarzy mi sie powielić temat.
Pozdrawiam wszystkich
) 163 KM 189 tys km,2004 rok, założonym filtrem DPF albo cos na podobe bo dostał zielona plakietke w DE, w manualu, koloru srebnego( foty wkleje pozniej). Może w pigułce troche o sobie, ogólnie pochodzę ze śląska choć na chwile obecną mieszkam w Hattersheim. Jestem chyba, a raczej na pewno miłośnikiem USA motoryzacji, kocham ten spartan i NM hehe w garażu zaparkowane mam Camaro Iroc Z 28 z 1987 i Dodge Challengera 6.4 SRT 392 2015. Wczesniej na codzien jezdziłem Dodgem Ramem 5.7 przez 6 lat nastepnie wpadl mi w ręce nowy Nissan Navara (Panie ale ja się z nim męczyłem). Powoli dochodze do sedna dlaczego kupiłem Terracana , otóz Navara zacząłem wozić hobbystycznie na lawecie fullsize i mniejsze amerykany ze Szwajcarii znajomemu. Po dwoch latach uzytkowania i przejechaniu 150 tys km postanowiłem samochód zamienic na bardziej rodzinne gdyż urodził mi sie w tym roku syn i Navara pomiom genialnego ( wg inżynierów - ja mam odmienne zdanie)zawieszenia nie nadawał sie do wożenia bobaska. Myślałem ze skoncze z wożeniem aut ale okazało sie to dla mnie chorobą i szukalem jakiegos auta w nie duzym budzecie żeby wrocić na autostrady z przyczepą hehe. Wymagania w miare sylwetka, diesel z powyzej 300 Nm, na ramie, z hakiem do 3,5. Przegładałem i wasze forum, obserwowałęm ogloszenia i jest Terracan. Choć licze się ze w niedalekiej przyszłości padna wtryski albo pompa, albo uszczelka pod glowica to jestem przygotowany mentalnie do naprawy . Narazie auto chodzi jak Szwajcarski zegarek, zadnego dymka, czysto w plynie chlodniczym, w oleju, ladnie sobpie pracuje i jakos ten klekot na wolnych kojarzy mi sie z klekotem Mercedesa W123 ale to komplement . Tak po krotce o mnie choć pewnie troche chaotycznie ale cóż, Mickiewiczem nie jestem . Nie znamy się ale jak by ktoś potrzrebował pomocy w De w moim rejonie (okolice Frankfurtu nad Menem) zawsze sluże pomoca a to znajomością języka, albo wrazie awarii. Jak każdy nowy i ja mam kilka pytan ale najpierw postaram sie odpowiedzi znależć sam na forum, jak nie dam rady bede pytac i zgóry przepraszam jak zdarzy mi sie powielić temat.Pozdrawiam wszystkich