
Wysokościomierz z nawigacji mam. Co do zjazdu to jedynka, 3000 rpm i nie hamował, a hamulców to się bałem dotykać




To co było na żywo to cud, żeśmy nie krzyczeli: "łoooooo, łaaaaaaa o jaaaaaaa...."



Ciekaw jestem czy nasz szanowny administrator Irek tu zajrzy

