Dwa razy to był świeży środek czyszczący zalewany. Auto też chodziło cały dzień

Po drugim zlaniu był zalany jeszcze dla pewności rozcieńczonym płynem chłodniczym (potem znów zrzuconym), wyglądało wszystko ok ale i tak wypłukiwał z zakamarków jeszcze jakiś czas

Piszę, żebyś się nie denerwował jak coś w zbiorniczku jeszcze Ci się jeszcze pojawi.