Forum TERRACAN.PL

Dziś na śniegu miałem bardzo nie miłą niespodziankę, otóż dużo nie brakło i spowodowałbym kolizje. Otóż podczas hamowania, prawe przednie koło stało w miejscu ( nie zadziałał abs, dwa tylne zadzialaly prawidłowo, a lewe przednie wogole nie hamowało. Dodam że miesiąc temu wymieniłem przedni lewy czujnik ABS bo abs wogole nie działał, i na diagnostyce komputerowej pokazało że chodzi właśnie o ten czujnik, wymieniłem, abs jest ale tylko z tyłu. Co robić dalej ? Znów na komputer ? Dlaczego to prawe przednie wogolnie nie hamuje? Doradzcie jak działać .

Może wypnij bezpiecznik od ABS i sprawdź czy to nie jest problem z hamulcami.

a gdzie są wogóle bezpiecznieki i któy to będzie od abs ? pewnie gdzieś w manualu znajdę te informacje, ale może ktoś zaoszczędzi szukania

bezpiecznik od ABSu jest w dużej puszcze bezpieczników (komorze silnika po stronie kierowcy) - który - nie pamiętam, ale powinien być opis

Mam pytanie, jaki opór powinien miec sprawny czujnik ABS ?
Wymieniłem jeden z czujników, ten nowy ma 1.15 kilooma a z drugiej strony gdzie lapie mi koło na sztywno jest 0.85. Czy to oznacza ze jest uszkodzony ?

Problem rozwiązany.
Wczoraj wymienilem drugi czujnik abs, nie pomoglo, czysciłem pierscienie, tez nic, wymiana płynu i przepłukanie calego układu tez nic, w końcu pomyślałem że skoro działa dobrze tył to spróbuje zamienić przy pompie przewody na odwrót, nie pomogło, coś mnie tkneło i sprawdziłem po kolei jak idą rurki od poszczegolnych kół do pompy, okazało się że ktoś tam już coś kiedyś grzebał i żle zalożył przewody do pompy przedni lewy założył tam gdzie ma iść prawy a prawy tam gdzie lewy. Po przykręceniu przewodów tak jak mają iść i odpowietrzeniu układu wszystko wróciło do normy teraz samochód hamuje tak jak powinien. Niby banał a 2 dni roboty i wymiana niepotrzebnych czujników.