Forum TERRACAN.PL

Witam szanownych kolegów i proszę o pomoc.
Będąc na urlopie pozostawiłem mojego terka na 4 dni bez "opieki", czyli nie był odpalany. Gdy ponownie wsiadłem odpalił bez problemu ale zauważyłem brak oświetlenia zegarów. Włączyłem klimę i w chwili gdy zapaliłem światła klima działała nadal ale oświetlenie panelu zgasło. Po wyłączeniu świateł panel klimy świeci się ponownie. Zauważyłem, że nie gaśnie on całkowicie tylko bardzo przygasa. Nadmieniam, że oświetlenie zegarów nie świeci bez względu na to czy światła są włączone czy też nie. Początkowo myślałem, że padło pokrętło regulatora oświetlenia zegarów ale zadzwoniłem do kilku elektryków i poinformowali mnie, że być może masa gdzieś ucieka i że koniecznie trzeba to sprawdzić bo może się terek zapalić. Objechałem więc kilku "fachowców" którzy stwierdzili, że bezpieczniki OK, masa chyba jest i że to jakieś cuda.
Jeden stawiał na pokrętło regulatora oświetlenia i stwierdził, że można z tym jechać. Przyjechałem więc po urlopie do domu bez problemu. Mam pytanko, czy może ktoś z kolegów użytkowników terków miał podobny problem i jak sobie z nim poradził. Czy można z tym jeździć?
Z góry dziękuję za każdą podpowiedź. Pozdrawiam wszystkich użytkowników TERRACANÓW.

Cześć,rozumiem, że kontrolki działaja normalnie? Światła po włączeniu świecą normalnie czy są "przygaszone"?

Jeśli idąc tropem masy, zobacz ew. klemy akumulatora czy dobrze stykają, ale wg mnie to nie będzie to...
Zobacz raczej czy zintegrowany włącznik świateł (w manetce przy kierownicy) nie pada / padł. 2 opcja - zwarcie na przewodach (uszkodzona izolacja). Może cos ci do komory silnika wlazło i pogryzło troszkę? Podpada mi to ze względu na zachowanie podświetlenia klimy po włączeniu świateł. Tak jakby prąd z podświetlenia we wnętrzu "uciekał" inną drogą po włączeniu świateł.

Dlaczego w przewody bym uderzał - wystarczy, że jeden przewód będzie przetarty a różne dziwne rzeczy się dzieją - wczoraj walczyłem z centralnym zamkiem w pocziwym "pierdzikółku" - razem z centralnym wywalającym bezpiecznik padło radio (a dokładnie same głośniki)... no ki czort - żeby było śmieszniej głośniki czasem działały (czasem jeden losowy, czasem wszystkie), jak auto wyschło po deszczu - centralny zaczął działać ale radio tylko "pykało" jak się centralnego używało. Finalnie zacząłem przeglądać instalację w newralgicznych punktach (przejścia drzwi, załamania, łączenia, miejsca mocowań do elementów metalowych itp) - znalazłem - uszkodzona / przytarta izolacja na jednym z przewodów od centralnego. Zaizolowane, wszystko działa i o moje zdziwienie - głośniki też zaczęły od razu działać... wszystkie. Niby związku nie ma a jednak

Dzięki za podpowiedź.
Akumulator oraz kable masowe sprawdziłem w pierwszej kolejności.
Gdy wkładam kluczyk do stacyjki i podgrzewam świece żarowe kontrolki ciśnienia oleju, ABS-u i inne świecą prawidłowo, te które powinny po chwili gasną i jest OK. Po odpaleniu bez włączania świateł widzę że terek jest na pozycji P (parking, automatyczna skrzynia biegów) a w chwili gdy włączę światła ta kontrolka gaśnie choć powinna nadal świecić, brak podświetlenia zegarów, przygaszony panel klimatyzacji. Gdy włączyłem radio też po włączeniu świateł panel wyświetlacza lekko przygasł ale lekko nie tak drastycznie jak wyświetlacz klimy. Światła są i w mojej ocenie świecą prawidłowo. Nie wiem czy regulator natężenia oświetlenia zegarów jest sprawny. Może to faktycznie wina tego "ustrojstwa". Ale sprawdzę wszystkie widoczne kable czy nie są pozaginane lub poprzecierane.

Kolego poruszaj pokrętłem od regulacji jasności podświetlenia, i dociskaj go mocniej (zimne luty tam występują)