Strona 1 z 3

Mosquito - problem z kontrolką check

Post: 21 mar 2010, 22:12
autor: mosquito
Witam wszystkich.
Od środy jestem "szczęśliwym"? posiadaczem caracana z 2002 r. z silnikiem 2,9,przebieg niby 202tys ,skóra z pseudo drewnem,import z Włoch - ale nie ja ściągałem.
Ogólnie cholernie mi się podoba i byłem zadowolony przez pierwsze dwa dni :evil: dopóki nie zacząłem o nim szukać jak najwięcej informacji i trafiłem na forum.
No i się stało to co już kilkakrotnie opisywaliście.
Wszedł w tryb awaryjny,kręci maks do 3tys,brak mocy... jazda na podpięcie kompa i jest błąd ,cytuje "pompo wtrysk na 2 cylindrze"
Niestety poprzedni właściciel nic nie powiedział na ten temat :evil:
Stało się to następnego dnia po zatankowaniu.Paliwo ze stacji na której zawsze tankuje firmowego kangura.
Skasowali mi błąd-pomoc doraźna...aż dziś znów zatankowałem na innej stacji - Orlen,przejechałem 50 km i znów maks 3ys obrotów.
Nie zapala się check,znaczy świeci zaraz po włożeniu kluczyka i gaśnie przy odpaleniu.
No i mam najgorsze obawy,jutro do mechaniora i zobaczymy.. czy ktoś się próbował z tą wymianą i czyszczeniem całego układu? Z jaką kasą może się to wiązać?
Dzięki za wszelkie informacje

Re: Powitać

Post: 22 mar 2010, 09:13
autor: pawel1987
witam nowego użytkownika. tez mam auto z włoch i wystepowały tez różne dziwne rzeczy.

Re: Powitać

Post: 22 mar 2010, 12:59
autor: pawel1987
Spróbuj nalac preparatu do czyszczenia wtrysków dostepny na każdej stacji moze pomoże a teraz napewno nie zaszkodzi

Re: Powitać

Post: 22 mar 2010, 15:17
autor: mosquito
Dzieki za podpowiedz,może jakos doraznie pomoze,no ale tak czy inaczej bledu z kompa to nie usunie..zobaczymy

Re: Powitać

Post: 22 mar 2010, 16:13
autor: irek
Witam!

viewtopic.php?f=13&t=38

Tutaj jest opisany temat
Sprawdz opiłki i pompe
Jesli nie ma opiłków może wystarczy regeneracja wtrysków
canisvet opisuje swoje działania tutaj viewtopic.php?f=13&t=38

Jeśli sa opiłki to cały układ do czyszczenia a wtryski i pompa do regeneracji

Re: Powitać

Post: 22 mar 2010, 18:52
autor: mosquito
Dzieki Irek ,ale czytalem juz to na forum i tego właśnie się obawiałem :cry: przeraza,mnie myśl,ze będzie cały układ paliwowy...a jeszcze bardziej,ze mamy tak gówniane paliwo i z tego co wszędzie czytam nikt nie ma na to pomysłu,ani nie ma dobrej stacji paliw.Niektórzy mówią shell (no i różne zdania Vp czy zwykła),orlen (to samo verwa czy zwykła),inni znów mówią,że tylko u ruska (lukoil) ilu ludzi tyle opinii.Wkur...mnie,że kiedyś można było lać cokolwiek,pamiętam jak miałem poldka ropniaka,on nawet zmielonego gumowca by przetrawił,a teraz...porażka ,im nowsza konstrukcja tym gorzej.
Gość od którego kupiłem caracana przynajmniej nie mówi mi ,żebym się pocałował w d.. i ,że zrobi naprawę w swoim warsztacie(byłem tam przy zakupie i wyglądał solidnie),nie wiem co o tym myśleć.Twierdzi,że jeździł od października (wtedy go sprowadził) i nigdy nie miał takiego przypadku.

Re: Powitać

Post: 22 mar 2010, 20:38
autor: irek
Jeśli obiecał, że zrobi to w swoim warsztacie to trzymaj sie tego.
Wbrew pozorom to nie tak wielki koszt dla warsztatu
- wtryski po 300 zł (razem regeneracja to 1200), pompa pewnie z 2000 zł
- warsztat płaci netto i wrzuci to sobie w koszty
- robotę wykonają pracownicy w godzinach pracy

Co do jakości paliwa - oczywiście lepiej się trzymać markowych stacji ale to na 100% nie Twoja wina że się całość spie....
Podobno problem jest nie tyle w zatankowaniu słabego paliwa co z przebiegami. Jeśli zatankujesz słabizny i postawisz na parkingu na tydzień (a tak pewnie było - auto sprowadzone i czekało na placu na kupca) to rdzewieje (łuszczy się) pompa paliwowa i opiłki załatwiają resztę.

Mój terek przelatał w kraju 237 kkm i wszystko gra bo auto nie stoi tylko robi codziennie conajmniej 100 km

Pozdrawiam i powodzenia
IR

Re: Powitać

Post: 22 mar 2010, 21:03
autor: robert38
Jak ja się cieszę że mam benzynę.

Re: Powitać

Post: 22 mar 2010, 21:13
autor: mosquito
A ja się dłuuugo zastanawiałem co kupić.Ostatnio miałem Nissana Terrano i byłem bardzo zadowolony 2,4 + założyłem gazunek sekwencje,zero problemów i tłukł kilometry,niestety jako już Hiszpańska buda to strasznie go ruda zaczęła zżerać no i zawias też się już sypał.Później miała być Fronter z silnikiem 3,2 V6 (jak Isuzu Rodeo) ale znaleźć sensowny egzemplarz graniczyło z cudem... może Cherokee z 4 litrowym benzyniakiem,podobno toczydło nie do zajechania,ale nie podoba mi się i już i do tego dostępność i cena amerykańskich części średnia.No to mówię czemu nie Korea.... .Potrzebuję tego typu auta i bardzo je lubię,ale ten mnie mooocno rozczarował

Re: Powitać

Post: 22 mar 2010, 21:35
autor: irek
Niech w warsztacie zrobią regeneracje wtrysków i pompy i będzie cacy...
Tylko trzeba sprawdzic te opilki i nie zapominać o pompie (jesli łuszczaca się zostanie problem bardzo szybko powróci)