Witam
wcześniej - w tym poscie opisywałem temat cykania i głosniej pracy układu wtryskowego/zaworów. Test wtrysków który umieściłem wykazał iż wtryski mam prawie jak nowe. szukałem jakiejś awarii w związku z cykaniem i głośną pracą ale nic nie znalazłem - bo wszystko pracowało ok . Temat o dziwo sam sie rozwiązał ----> tzn. po remoncie silnika który robiłem tuż po zakupie auta układ chłodzenia pracował przez jakiś czas wogóle bez termostatu ponieważ zakupiłem nowy orginał w hyundai-u za ok 36 zł i był zepsuty na "dzień dobry". Po jakims czasie wsadziłem stary, który pracował ale sie zacinał i dlatego zeby mi nie zagotował układu gdyby sie zacioł -otrzymał 3 dziurki wiertłem 5mm. I tak jeżdziłem autem bo na wskażniku temperatura wydawał sie ze jest ok. Ale ze wydawało mi sie ze z nawiewów w kabinie przy max ciepłej temperaturze leciało tylko letnie powietrze, stwierdziłem ze muszę kupić nowy termostat. Akurat zakup robiłem w intercarsie i nie uwieżycie ale ...... trzy nowe termostaty róznych firm (2x vernet, jakaś chińska podróba 1x), były zepsute tak jak nowy orginał hyundaia. Po wielu kłótniach i gotowaniu termostatów w czajniku elektrycznym w dziale reklamacji intercars (panowie rozpatrujący gwarancje cześci nawet nie wiedzieli jak sie sprawdza termostat i jak działa) uznali mi reklamacje na wszystkie trzy termostaty. Czwarty zakupiony został jakiś tani termostat koreański firmy SHIWA który jako jedyny po zagotowaniu działał i.... na dodatek po powrocie do domu okazało sie ze jest identyczny z orginałem hyundaia ( miał nawet w tych samych miejscach te same numery wybite a z wyglądu i wykonania były identyczne).
Sprawny termostat zamontowałem i po przejechaniu paru kilometrów okazało sie ze auto -----> lepiej sie dogrzewa, ma stabilny temperaturowo układ chłodzenia (jak sie nagrzeje to już trzyma temp. na jednym poziomie), lepiej reaguje na gaz , ma wyczuwalnie wiekszą moc, jest cichszy, mniej pali, prawie wogóle niekopci przy dużym obicążęniu (wcześniej się zdarzało czasami) nawet stara wiskoza wentylatora chłodnicy zaczeła prawidłowo pracować (wcześniej wariowała i myślałem ze jest do wymiany), zaczeło z nawiewów lecieć naprawdę ciepłe powietrze przy ustawionej max temp.
A co najważniesze silnik przestał cykać i głośno/twardo pracować !!!!!!
Poprostu sie przyznam ze nigdy bym nie przypuszczał ze termostat moze aż tak wpłynąć na pracę całego silnika ................a jednak !!!!
Teraz sie cieszę takim Terkiem jaki powinnien być od początku czyli mocny, w miarę cichy jak na traktor i oszczedny
Pozdrawiam
Mateusz
