Dziękuję za podpowiedź, ale sprawa się wyjaśniła, praktykanci pootwierali drzwi i odpalili muzykę, jak zobaczyli że szef kończy pracę i lezie z biura to zakończyli imprezkę. Już zakończyli praktykę (na stałe)

Nie lubię nikogo wyrzucać z pracy ale mogli się chociaż przyznać, nie iść w zaparte.