Oj tam przyłapywanie

Po prostu wolę mieć jasność

Nie odczytuj tego proszę jako złośliwość czy cokolwiek w tym stylu

Co do alternatora - powinien dawać ~14,2-14,6V
Zmierz na akumulatorze (po prostu na klemach) bo w tym miejscu masz najdokładniejszy pomiar (cała reszta układu idzie już przez akumulator - więc jego stan ma również wpływ na napięcie).
Sam akumulator powinien mieć też ponad 11V (10,5V "w spoczynku" to już zaczyna zahaczać o głębokie rozładowanie).
Co do napięcia pasków - akurat pasek, który napędza alternator jest na napinaczu automatycznym więc jest to układa samo regulujący się. Gdyby pasek się ślizgał - raczej by się spalił i zerwał. Co do "rozsynchronizowania" znaczników - tu trzeba by było dobrze policzyć po jakim czasie (ilu obrotach) koło pasowe i pasek pokonają tę samą drogę - więc tym bym się nie przejmował
To co opisałeś odnośnie wibracji i dźwięków - sprawdź sprzęgiełko (czy się nie zerwało i się nie ślizga) jeśli ono będzie ok - jak przekręcisz alternatorem "na sucho" (bez paska) to będziesz wiedział wszystko - powinien chodzić cicho i niewielkim oporem, nic nie powinno szurać, haczyć czy grzechotać. Może rozpadło się jakieś łożysko w środku - większe opory to mniejsze obroty i mniejsze generowane napięcie.